Siema miałam dzisiaj małą powódź heh, bo moja mama i Julia miały jechać do miasta i ja nawet się nie zamknęły drzwi to ja napełniałam kubek w zlewie i tam był garnek który był napełniony wodą :x i ja lałam tą wode lałam i się wylała na całą kuchnię ja słyszę TRZASK (ZAMYKANIE DRZWI) I nagle CHLUP (CHLUPNIENCIE WODY) Ale nie zapomniałam zrobić dla was zdjęć ;) :
Mokro ;(
Woda ;(
Tyle zmarnowanego papieru
Mop
Moje spodenki które były całe mokre
Mokro
Fuu
To są moje tak właściwie łyżwy heh
Jeździłam na łyżwach ale nie było zbyt wesoło ;(
Podobały się wam zdjęcia ? (mi nie zabardzo :x)
Jak tak to komentujcie :)
Papa xoxo.
moja mama kiedyś była zamyślona i otworzyła pralkę, która na chwilę przestała się obracać. myślała, ze to koniec prania. to dopiero była masakra, też powódź
OdpowiedzUsuńPowódź . :D świetneeee zdjęcia. Fajny blog
OdpowiedzUsuńkocham-to-5.blogspot.com
wow współczuje
OdpowiedzUsuńWpadniesz, skomentujesz, zaobserwujesz (zacznij ja się odwdzięczę) to dla mnie ważne
ZAPRASZAM !!!!
http://tiffani426.blogspot.com/
fajne te zdjęcia.. współczuje tej powodzi ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
http://anuula.blogspot.com/